Już od roku trwają przygotowania do ustanowienia w Dudley pierwszego w Stanach Zjednoczonych sanktuarium poświęconego św. Andrzejowi Boboli. To wspaniała wiadomość dla wszystkich katolików, ale zwłaszcza dla Polonii, bo św. Andrzej Bobola jest przecież nie tylko wyjątkowym orędownikiem w niebie, ale i Patronem Polski. Dudley to zlokalizowane w stanie Massachusetts niewielkie miasteczko, liczące około 12 tys. mieszkańców. Może się ono jednak poszczycić ponad 300-letnią, historią, w której swój udział mają też polscy emigranci i ich potomkowie. To właśnie w odpowiedzi na potrzeby polonijnej społeczności w latach 50. rozpoczęto starania o kościół, w którym wierni mogliby uczestniczyć w Mszy św. odprawianej w języku polskim oraz przystępować do sakramentów w ojczystym języku. W 1954 r. wybudowano kościół, który początkowo funkcjonował jako misja. 9 lat później w Dudley oficjalnie została ustanowiona parafia św. Andrzeja Boboli. Ks. Krzysztof Korcz, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Dudley, otrzymał w ubiegłym roku od biskupa Roberta McManusa, ordynariusza diecezji Worcester, błogosławieństwo na rozpoczęcie procesu podniesienia tego kościoła do rangi sanktuarium diecezjalnego.
Kult wśród Polonii
Św. Andrzej Bobola jest patronem, który może pomagać Polonii zachować tożsamość katolicką, jednoczyć rozbite rodziny, szukać zagubionych i wypraszać łaski tym, którzy do niego się będą zwracać o pomoc. Przypomina nam też, że „Bóg, Honor i Ojczyzna” to wartości, które pomogły nam przetrwać trudne dzieje, one stanowią naszą tożsamość narodową. Dzisiaj trzeba bronić tych wartości – mówi ks. Krzysztof Korcz, proboszcz polskiej parafii w Dudley. – Pragnąłbym, aby dzięki temu sanktuarium św. Andrzej był bardziej znany i kochany wśród Polonii. Aby tu pielgrzymowali chrześcijanie szukając łask u Boga za jego przyczyną, a tym samym aby mógł dać się poznać, jak jest skutecznym orędownikiem przed Bogiem. Wiem, że jest to święty na nasze czasy, święty, który może pomagać ludziom przetrwać wśród wielkich prób i doświadczeń. Jest to Patron Polski, który pomaga ojczyźnie, kiedy ona jest w potrzebie i wzywa Polaków do jedności – mówi ks. Krzysztof. – Trzeba wśród Polaków i Polonii krzewić kult św. Andrzeja, by mógł wyprosić u Boga pomyślność dla naszej ojczyzny, jak obiecał w swojej przepowiedni dla Polski. Trzeba się modlić do św. Andrzeja, by pomógł narodowi pokonywać trudności podziałów i wskazał drogę do rozwoju i pomyślności ojczyzny – dodaje w rozmowie z Joanną Szybiak z portalu https://bialyorzel24.com/.
W 2023 roku ks. Krzysztof Korcz odwiedził sanktuarium w Strachocinie oraz w Warszawie, by zapoznać się bliżej z rozwojem kultu św. Andrzeja Boboli w Polsce i szukać umocnienia. Owocem tej wizyty były kilkudniowe rekolekcje kustosza sanktuarium w Strachocinie, ks. Józefa Niznika w Dudley oraz jego spotkania w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Bostonie oraz Worcester, w Bazylice św. Józefa w Webster oraz w parafii św. Michała Archanioła w Bridgeport.
Dnia 29 września 2024 roku Ojciec Paweł Bucki SJ, kustosz Narodowego Sanktuarium św. Andrzeja Boboli przekazał ks. Krzysztofowi Korczowi relikwie św. Andrzeja Boboli.
Zapraszamy do obejrzenia relacji z tej uroczystości.