Święty Andrzeju, na początek świadectwo:
Za Twoim wstawiennictwem wygrałem rozprawę sądową. Po przegraniu w pierwszej instancji, zostały odnalezione w dosłownie w ostatnim dniu wśród tysięcy stron dokumenty, które udowodniły moją niewinność. Z ludzkiego punktu widzenia to było niemożliwe, kiedy po wielu miesiącach, a nawet latach, nikt tego nie mógł znaleźć, mimo zaangażowania killu adwokatów. Ostatniego dnia apelacji dokumenty “były na wierzchu”.
Powierzyłem się Twojej opiece i Tobie powierzyłem wszystko.
Święty Andrzeju, wśród wielu świadectw, to moje to może mało znaczące ale mi darowałeś wszystko, pragnę Tobie podziękować.
Proszę aby moje życie mogło być świadectwem, a ja swoimi czynami mógł dziękować za Twoim wstawiennictwem Najwyższemu, Bogu, Panu naszemu.